Chciałabym zaproponować, żeby artykuły content marketingowe były streszczeniami tych książek, z których wybrałam cytaty afirmujące różne aspekty ludzkiego życia. Proszę zauważyć, że nie chodzi o recenzje. Tym sposobem, abstrahując od linków do Państwa zasobów internetowych, których nie powinno zabraknąć, może uda się przeczytać w całości te kilka doskonałych książek i zachęcić do lektury jeszcze innych. Finalnie, tym sposobem pojawi się twórcza nowość: 10 recenzji, jeśli uda się nam napisać, a potem tu opublikować, czytanych w krótkich odstępach czasu, oczywiście po własnej lekturze rekomendowanej literatury, pozwoli spojrzeć w jeszcze inny sposób na życiową mądrość, którą te piękne i mądre teksty zawierają.

Content marketing tematyczny: Życie? Tak

Z książki J. Ratzingera, Benedykta XVI-go

Altotting 2016, fot. RK

„«Egzegeza kanoniczna» – czytanie pojedynczych tekstów Biblii w świetle ich całości – jest istotnym wymiarem interpretacji, który nie stoi w sprzeczności z metodą historyczno-krytyczną, lecz stanowi jej organiczną kontynuację i sprawia, że staje się ona teologią we właściwym tego słowa znaczeniu.

Chciałbym wskazać jeszcze dwa dalsze aspekty teologicznej egzegezy. Historyczno-krytyczna interpretacja tekstu dąży do ukazania dokładnego pierwotnego sensu słów, jaki miały one w danym miejscu w momencie czasowym. Jest to właściwe i ważne. Abstrahując od względnej tylko pewności tego rodzaju rekonstrukcji, istotne będzie jednak uprzytomnienie sobie, że już każde ludzkie słowo, mające jakieś znaczenie, zawiera w sobie więcej treści, niż w danej chwili wydaje się autorowi. Obecność tej wewnętrznej wartości dodanej słowa, wykraczającej poza daną chwilę, w o wiele większym stopniu odnosi się do słów, które dojrzewały w procesie historii wiary. Autor mówi tu nie od siebie samego i nie dla siebie samego. Czerpie z historii wspólnej, która niesie jego samego i w której są już milcząco obecne możliwości jej przyszłości, jej dalszej drogi. Proces ciągłego odczytywania na nowo słów i ich rozumienia nie byłby możliwy, gdyby w samych słowach nie były obecne takie wewnętrzne otwarcia.

W tym miejscu możemy mieć jakby historyczne wyczucie tego, co znaczy natchnienie: autor nie mówi jako podmiot prywatny, zamknięty w sobie. Mówi w żywej społeczności, a tym samym w żywym historycznym dynamizmie, którego nie tworzy ani on sam, ani nawet zbiorowość, bo działa w nim potężniejsza, naczelna siła. Istnieją wymiary słowa, na które dawna doktryna czterech sensów wskazywała w istocie rzeczy zupełnie poprawnie. Te cztery sensy nie są paralelnymi pojedynczymi znaczeniami, lecz stanowią wymiary jednego słowa, które sięga dalej, niż chwila obecna.

Tym samym wyłonił się już drugi aspekt, o którym chciałbym teraz parę słów powiedzieć. Pojedyncze księgi Pisma Świętego, jak również Pismo w całości, nie są po prostu rodzajem literatury. Pismo wyrosło w żywym podmiocie wędrującego narodu i z niego, i nadal w nim żyje. Można by powiedzieć, że księgi Pisma wskazują na trzy wzajemnie na siebie oddziaływujące podmioty. Najpierw jest pojedynczy autor lub grupa autorów, której zawdzięczamy Pismo. Autorzy ci nie są jednak autonomicznymi pisarzami w dzisiejszym tego słowa znaczeniu, lecz należą do wspólnego podmiotu «ludu Bożego» w którego imieniu i do którego mówią, tak że on jest właściwie głębszym «autorem» Pism. I dalej jeszcze: lud ten nie jest ludem od nikogo niezależnym, lecz ma świadomość, że prowadzi go i mówi do niego sam Bóg, który jest więc – przez ludzi i przez ich człowieczeństwo – w najgłębszym sensie «autorem».

To powiązanie z podmiotem «lud Boży» ma dla Pisma decydujące znaczenie. Z jednej strony księga ta – Pismo – jest pochodzącą od Boga miarą i kierującą siłą dla ludu, z drugiej strony jednak Pismo żyje tylko w tym właśnie ludzie, który w Piśmie przekracza sam siebie i w ten sposób – czyli ostatecznie mocą Słowa wcielonego – staje się właśnie ludem Boga. Lud Boży – Kościół – jest żywym podmiotem Pisma; w nim słowa Biblii są zawsze teraźniejsze. Lud ten ma, rzecz jasna, otrzymywać swą rzeczywistość od Boga, a ostatecznie od wcielonego Chrystusa; On tworzy jego struktury, prowadzi go i nim kieruje”.

J. Ratzinger, Benedykt XVI, Jezus z Nazaretu, cz. 1: Od chrztu w Jordanie do Przemienienia, Kraków 2011, s. 11–13.

zobacz dalej

powrót do strony początkowej

Taka dodatkowa możliwość pisania dla innych

Wszystko co formalnie trzeba wiedzieć na temat tej oferty zostało zamieszczone w Regulaminie usług, więcej powie blog o content marketingu. Bardziej zależy mi na ciekawych tekstach, niż na błyskawicznym zapełnieniu miejsc na publikacje, ponieważ wtedy może się uda, że powstanie nowa interesująca e-lektura, która właśnie będzie... za darmo i do tego bez konieczności udostępniania dużej ilości miejsca na strumień reklam, gdyż płatny jest content marketing. Witryna jest gotowa. Problemem dla osób nie spędzających kilku godzin dziennie przed komputerem może być rozumienie nowych pojęć, takich jak content marketing, native marketing, czy – po polsku – marketing treści, marketing natywny. Nie trzeba wiele uzupełniać, żeby być na bieżąco na temat aktualnych sposobów pozycjonowania stron internetowych na słowa kluczowe. Nawet może wystarczy taki krótki akapit na stronie, którą w całości poświęciłam stricte życiu konsekrowanemu.